Wprowadzenie do modlitwy na piątek, 17 listopada

Tekst: Mdr 13, 1-9 oraz Łk 17, 26-37

Prośba: o łaskę mądrości, która szuka i znajduje Boga we wszystkim.

1.   Nie poznać Boga to głupota, według księgi Mądrości. Podobnie uważa autor Psalmu 53: „Mówi głupi w sercu swoim <nie ma Boga>” (Ps 53, 2). Dla nas słowo „głupota” oznacza zupełnie coś innego i jest związane bardziej ze swego rodzaju brakiem sprawności umysłowej. W Biblii ta sprawność ma służyć temu, by rozpoznać w stworzeniu Tego, który wszystko stworzył. Bardzo podobnie myśli św. Paweł, który pisał do Rzymian o poganach: „Albowiem od stworzenia świata niewidzialne Jego przymioty – wiekuista Jego potęga oraz bóstwo – stają się widzialne dla umysłu przez Jego dzieła, tak że nie mogą się wymówić od winy. Ponieważ, choć Boga poznali, nie oddali Mu czci jako Bogu ani Mu nie dziękowali, lecz znikczemnieli w swoich myślach i zaćmione zostało bezrozumne ich serce. Podając się za mądrych stali się głupimi.” (Rz 1, 20n). Paweł ich serce nazywa bezrozumnym, a ich samych – ludźmi głupimi. Bóg, który stworzył wszystko, przenika wszystko i wszystko podtrzymuje swoją miłością – takiego Boga można rozpoznać w stworzeniach. Czy wierzysz w to? Czy w taki sposób patrzysz na stworzenie?

2.  W tym poznaniu Boga nie chodzi o to, że przyroda jest tak piękna, iż musi mieć swojego Stwórcę. To również. Jednak przede wszystkim chodzi o to, by rozpoznawać Boga w codzienności – takiej, jaka ona jest. Do tego odnosi się dzisiaj Jezus w Ewangelii. Mówi o swoim przyjściu na końcu czasów i kreuje obraz, który opisuje naszą codzienność. Jak za czasów Noego czy Lota, ludzie jedli i pili, wychodzili za mąż i się żenili, kupowali i sprzedawali… wszystkie te czynności robimy aż do dzisiaj. W tej codzienności przyszedł na ludzi potop czy też ogień z nieba, tak w tej codzienności przyjdzie do nas Chrystus na końcu czasów. Ale tak naprawdę przychodzi do naszej codzienności już TERAZ. Bo przecież królestwo Boże pośród nas jest. Czy dla Ciebie codzienność jest przeniknięta Bożą obecnością? Jak patrzysz na świat, który Ciebie obejmuje (tak, nie Ty go ogarniasz, tylko on Ciebie obejmuje)?

3.   Poznanie Boga nie jest do końca czynnością umysłu. Owszem, umysł potrzebuje rozpoznawać Boga, rozważać Jego obecność, kojarzyć fakty, okoliczności, analizować. Potrzebne są jednak mądre oczy serca, które pod płaszczem powierzchowności są w stanie dostrzec delikatne dotknięcia Miłości. Mądre oczy serca, które widzą więcej niż oczy cielesne. To poznanie zarazem oznacza przylgnięcie, zjednoczenie z Tym, którego poznajemy. Bo w języku biblijnym poznać oznacza mieć głęboką relację z Tym, którego poznajmy. Jaka jest Twoja relacja ze Stwórcą wszelkiego stworzenia? Czy jest w niej równocześnie szacunek i uniżenie przed Panem oraz bliskość wobec Przyjaciela? Porozmawiaj z Jezusem na koniec o Waszej wspólnej relacji. Powiedz Mu o tym, czego pragniesz, co jest w tej kwestii dla Ciebie ważne, czego się obawiasz, o co chcesz Go prosić…