Wprowadzenie do modlitwy na XVI Niedzielę zwykłą, 20 lipca
Tekst: Mt 13, 24 – 43
Prośba: o naśladowanie Chrystusa w Jego pokorze i łagodności.
1. Trzy przypowieści. Każda z nich pokazuje w jakimś świetle, czym jest Królestwo Boże. Pierwsza, którą Jezus na końcu szerzej tłumaczy, jest o dobrym ziarnie i złym. Tak właśnie doświadczamy świata. Jest w nim i dobro i zło, jakby mieszają się ze sobą. Czasem tak bardzo, że trudno odróżnić jedno od drugiego. Pewnie dlatego Jezus przestrzega przed siłowym rozwiązaniem i próbą wyplenienia zła w taki sposób. Bo można zniszczyć i dobro. Lecz Bóg – jako jedyny Dobry pragnie, by dobro się stale rozszerzało, a nie by je wyrywać i wyszarpywać. Warto uświadomić sobie, że tu pojawia się problem ludzi, którzy nie są źli, lecz zło czynią. Bo czasem mamy ochotę „wyrwać” z korzeniami kogoś, kto zło czyni. Ale wszelki osąd mamy zostawić Bogu na końcu czasów. A teraz, powstrzymując zło, mamy kochać grzesznika i być wobec niego miłosiernym, jak Bóg jest miłosierny i łagodny wobec nas – również grzeszników.
2. Druga przypowieść ukazuje pokorę Boga i Jego Królestwa. To, co największe rodzi się z tego, co najmniejsze. Potężna miłość potrafi zakwitnąć z maleńkiego gestu ciepła i życzliwości. Mamy zaczynać od małych rzeczy, a nie silić się od razu na wielkie czyny i stawiać sobie za wysoko poprzeczkę. Bo w tym się czasem okazuje, że chcielibyśmy wielkich rzeczy dokonywać i za takich uchodzić wśród ludzi, a często drobnego uśmiechu nie jesteśmy w stanie skierować ku bliźniemu. Prawdziwa wielkość jest ukryta w małych gestach, jak wielkie gmachy powstają z małych, pojedynczych cegiełek.
3. Trzecia przypowieść dotyczy tego samego. Trzy miary mąki zakwaszają się pod wpływem małej ilości zaczynu. To stara prawda, o której mało wiemy, bo nie pieczemy już (w większości) chleba w domu, lecz kupujemy gotowy. Ale na tę przypowieść można spojrzeć również inaczej. Tymi trzema miarami mąki jest człowiek ze swoimi trzema częściami (ciałem, duszą i duchem – według podziału św. Pawła i Biblii). Bóg w te trzy miary mąki wkłada swoją miłość, dobroć, łagodność, wierność. Czyni to mocą Ducha Świętego i chce, by człowiek cały się zakwasił, tzn. nabrał smaku chleba, który można połamać i rozdać innym. Czy pozwolisz Bogu na to? Czy patrząc na te trzy przypowieści, chcesz być Obywatelem Królestwa pokory i łagodności, do którego zaprasza nas Bóg? Czy chcesz stać się podobny do chleba, który każdy może wziąć, ułamać kawałek i się nim wzmocnić, nakarmić?
Dziekuje Boze za Słowo Boze,które mnie podniosło ,wzmocniło,dało nadzieje ,wiare,miłość,cierpliwość w chwili smutku i bez nadzieji.
Kolejny raz ,mówisz do mnie JA JESTEM . Dziękuję Jezu ,że uwalniasz mnie samej siebie,mojego ja ,w zamian dajesz Samego Siebie,,abym mogła żyć.Uczysz mnie miłości po przez cierpliwość jaką mnie Obdarzasz .
Panie przymnurz mi wiary i ufności, że JESTEŚ JEDYNYM MOIM PANEM ZBAWICIELEM I CHCESZ MNIE
NA SPOTKANIE Z TOBĄ W NIEBIE.Dziękuje Jezu ,że mnie wybrałeś nędznego robaka.
JEZU UFAM TOBIE
Boże, czyń ze mną co chcesz . Cała jestem Twoja . Chcę być cicha i pokorna jak Ty , Panie. Przemień mnie Jezu , w miłość , dobroć i łagodność . Chcę być Ci wierna do końca . Pragnę być narzędziem w Twoich Rękach , Panie .
To wielkie slowa Kornelio.Jezeli te same slowa potrafisz wypowiedziec Bogu wtedy,gdy twoja dusza bedzie w wielkich ciemnosciach,a Bog bedzie wydawal sie nieobecny w Twoim zyciu,kiedy wszystko stanie sie walka,cialo Twoje tez moze byc bardzo cierpiace – wtedy okaze sie,ze Twoja wiara,nadzieja i milosc jest uksztaltowana na skale.Tego Ci z calego serca zycze.