Wprowadzenie do modlitwy na czwartek 29 września, święto Archaniołów: Michała, Gabriela i Rafała

teksty:  Dn 7, 9-10. 13-14 oraz J 1, 47-51

Prośba o otwarcie na pełnię życia i życie życiem Boga  

1. W święto Aniołów i Archaniołów, bardziej niż we wspomnienia świętych i błogosławionych, przypominamy sobie, że Bóg stworzył niebo i ziemię, świat rzeczy widzialnych i niewidzialnych (por. credo nicejsko-konstantynopolitańskie). Przeczytaj pierwsze czytanie z uwagą i spróbuj wyobrazić sobie opisaną scenę. Uświadom sobie istnienie innego – niewidzialnego świata, który istnieje jednocześnie ze światem widzialnym. Świat materialny i niematerialny. Świat cielesny i świat duchowy. Dwie rzeczywistości, które są odrębne i jednocześnie wzajemnie się przenikają. Dwie perspektywy równolegle współistniejące. Żyć pełnią życia to odnaleźć w swoim ziemskim życiu niewidzialne fale życia Boga, podłączyć się do nich i oddychać pełną piersią – na dwa płuca. Trochę tak jak w tym powiedzeniu, że trzeba nam mocno stąpać po ziemi, ale z sercem zanurzonym w niebie.

2. Każdy z wspominanych dziś Archaniołów miał do wypełnienia niepowtarzalne zadanie w historii zbawienia. MichaEl: – wódz niebieskich zastępów, który pokonał szatana (jego imię znaczy: Któż jak Bóg!), GabriEl – posłany do Maryi, którą Bóg wybrał na Matkę swojego Syna (jego imię: Bóg jest moim zbawieniem), RafaEl – towarzyszący w życiowej podróży młodemu człowiekowi imieniem Tobiasz (jego imię: Bóg uzdrawia). I każde ze stworzeń – zarówno świata widzialnego, jak i niewidzialnego, jest potrzebne Bogu na swoim miejscu, tak jak Archanioł na swoim. Wystarczy wspomnieć postać króla Dawida, powołanego spośród owiec (1 Sm 16, 11-13), małego chłopca, podczas cudu rozmnożenia chleba (J 6, 9), Cyrenejczyka z drogi krzyżowej Jezusa (Mk 15, 21) itd. I ty masz do spełnienia na swoim miejscu – tu i teraz – swoje niepowtarzalne zadania. Ich sensu nie należy szukać w ich wielkości, ale w tym, że zostałeś do nich powołany przez Boga.

3. Spotkanie Jezusa z Natanaelem, to nie tylko opis jego powołania, ale również zapowiedź spełnienia obietnicy zbawienia. Doświadczenie spod drzewa figowego było dla Natanaela na tyle poruszającym i kluczowym spotkaniem z Bogiem, że nie spodziewał się już niczego więcej w swoim życiu. Tymczasem Nieznajomy nie tylko powołuje się na to wydarzenie, czym kompletnie zaskakuje Natanaela pobudzając go do wyznania wiary, ale składa również obietnicę: zobaczysz jeszcze więcej niż to. To co miało być spełnieniem i końcem drogi, okazało się nowym początkiem…. A jak jest w twoim życiu? Dążysz do stabilizacji na drogach wiary? Czy żyjesz ignacjańskim magis? Pozwalasz Bogu, by cię zaskakiwał?