Refleksja na sobotę, 29 grudnia

BOŻE NARODZENIE 2018

Kto mówi: «znam Go», a nie zachowuje Jego przykazań, ten jest kłamcą i nie ma w nim prawdy. Kto zaś zachowuje Jego naukę, w tym naprawdę miłość Boża jest doskonała. Po tym właśnie poznajemy, że jesteśmy w Nim. 1 J 2, 3-11

***

W języku biblijnym znać kogoś oznacza zjednoczyć się z nim, być z nim w komunii, w zażyłej więzi. Kiedy jest mowa o dwojgu ludzi, to poznać kogoś oznacza współżycie seksualne. Jeśli mówisz, że znasz Boga, oznacza to, że trwasz z Nim w głębokiej komunii. W tych dniach pisałem o zmysłach, o uczuciach… Znać Jezusa oznacza pozwalać, by Jego wrażliwość wcielała się w moje życie. Wrażliwość stanowi to, kim jesteśmy. Z niej jesteśmy utkani. Jesteśmy wrażliwi na rzeczywistość, która nas otacza. Wrażliwość może być bardzo duża, może być też bliska zeru. Ale zawsze jakąś mamy. Tu nie chodzi tylko o uczucia. Bo możesz odczuwać współczucie wobec słabszych i nic z tym nie robić. Wrażliwość to zarówno odczucie jak i działanie. Jeżeli o czymś myślisz, to znaczy że na to coś jesteś wrażliwy.

Nasze życie duchowe to powolny proces, w którym Duch Święty odciska w nas wrażliwość Chrystusa. Byśmy mieli te same uczucia, te same dążenia, tego samego ducha… to wszystko było też w Nim (por. Flp 2, 1-11). Można tutaj użyć wielu obrazów. Jesteśmy wszczepieni w Niego jak winna latorośl i czerpiemy „soki” Jego wrażliwości, kiedy trwamy w Nim. Jesteśmy jak glina w ręku Garncarza, lepieni na wzór Jezusa Chrystusa (por. Jr 18, 1-6). Jesteśmy glebą, którą Ogrodnik cierpliwie uprawia, aż przyniesie plon. A ta gleba potrzebuje być spulchniana, przeorana, by stała się wrażliwa na ziarno. Bóg sam obiecał, że da nam serce nowe i nowego ducha tchnie do naszego wnętrza. Zabierze nam serce kamienne, a da serce z ciała. Serce z ciała to właśnie wrażliwość. Jego wrażliwość. Kiedy pozwolimy się kształtować, wtedy nawrócenie nie będzie oznaczało zmianę postępowania. Będzie oznaczało przemianę wrażliwości – a przemieniona wrażliwość stanie się fundamentem dobrych czynów, prawego postępowania, zachowywania nauki Jezusa. Czyny są tym, co widać na zewnątrz. Przemiana zaś rozpoczyna się tam, gdzie niczego nie widać – w głębinach serca. Idź do źródeł, nie zaczynaj od końca.