Środa, 6 grudnia 2017

Jubileuszowe Rekolekcje Adwentowe: „Ujrzeliśmy Jego gwiazdę…” Mt 2, 2

1.   PORANEK – Przeczytaj poniższy tekst z Pisma Świętego oraz krótki komentarz do niego. Następnie poproś Pana o łaskę wrażliwości na tę gwiazdę, i przez cały dzień staraj się być wyczulony właśnie na tę jedną, konkretną rzecz, o której mówi wprowadzenie:

Tekst: Iz 25, 6
“Pan Zastępów przygotuje
dla wszystkich ludów na tej górze
ucztę z tłustego mięsa, ucztę z wybornych win,
z najpożywniejszego mięsa, z najwyborniejszych win.”

oraz

Mt 15,29-37
Jezus przyszedł nad Jezioro Galilejskie. Wszedł na górę i tam siedział. I przyszły do Niego wielkie tłumy, mając ze sobą chromych, ułomnych, niewidomych, niemych i wielu innych, i położyli ich u nóg Jego, a On ich uzdrowił. Tłumy zdumiewały się widząc, że niemi mówią, ułomni są zdrowi, chromi chodzą, niewidomi widzą. I wielbiły Boga Izraela.
Lecz Jezus przywołał swoich uczniów i rzekł: „Żal Mi tego tłumu. Już trzy dni trwają przy Mnie, a nie mają co jeść. Nie chcę ich puścić zgłodniałych, żeby kto nie zasłabł w drodze”. Na to rzekli Mu uczniowie: „Skąd tu na pustkowiu weźmiemy tyle chleba, żeby nakarmić takie mnóstwo?” Jezus zapytał ich: „Ile macie chlebów?” Odpowiedzieli: „Siedem i parę rybek”. Polecił ludowi usiąść na ziemi; wziął te siedem chlebów i ryby, i odmówiwszy dziękczynienie, połamał, dawał uczniom, uczniowie zaś tłumom. Jedli wszyscy do sytości, a pozostałych ułomków zebrano jeszcze siedem pełnych koszów.

Dzisiejsze czytania pokazują nam że Bóg troszczy się o nas w każdej sytuacji. On chce nas karmić – bardzo konkretnie i dosłownie. Zna nasze potrzeby, wie, czego nam brakuje i nie przechodzi wobec tego obojętnie. Co więcej, karmi nas nie byle czym, lecz wyprawia ucztę i zastawia stół smakołykami. Żeby jednak przekonać się, jak niesamowite i dobre rzeczy Pan dla nas przygotował, trzeba zaufać, że On nakarmi nas lepiej niż my samych siebie. Zamiast błądzić na pustkowiu w poszukiwaniu pokarmu na własną rękę, trzeba usiąść na ziemi i niekiedy poczekać na to, co On będzie chciał nam dać.
Niech dzisiejszą gwiazdą, prowadzącą nas do Betlejem, będzie pełna zaufania i otwartości prośba: “NAKARM MNIE, PANIE”. Postaraj się dostrzegać dzisiaj nie tylko swoje braki, niedomagania i głody, lecz również wszystkie sytuacje (również te bardzo drobne i związane z codziennością),  w których Pan chce Cię umacniać. Zwracaj dzisiaj ku Niemu swoje serce z tą prośbą – o nasycenie Twojego głodu – pozwalając Mu jednocześnie karmić Cię w taki sposób, jaki On uznaje za najlepszy. Bądź otwarty na niespodzianki.

2.   POŁUDNIE – zatrzymaj się na chwilę, by podsumować pierwszą połowę dnia. Niech to będzie 5-10 minut. Zadaj sobie kilka pytań: Czy byłeś wrażliwy na dzisiejszą gwiazdę (zaproponowaną lub wybraną przez siebie)? Czy to ona Cię dziś prowadziła? A jeśli nie ona, to jaka „gwiazda” Cię prowadziła i dlaczego? Dokąd Cię doprowadziła? Co teraz czujesz? Czy radość, pokój serca, odrobina więcej miłości, wdzięczności, a może smutek, irytacja, marazm… W krótkich słowach oddaj to wszystko Panu i swoją świadomość na powrót skieruj na dzisiejszą (wybraną) gwiazdę.

3.   WIECZÓR – teraz zatrzymaj się na 15-20 minut, by spojrzeć na cały dzień w kontekście prowadzącej Cię dzisiaj gwiazdy, a także by uwielbić Boga w tym, co się dzisiaj wydarzało. Rozpocznij od podziękowania Bogu za kilka konkretnych rzeczy, jakie Cię dzisiaj spotkały: jakie dobro było Twoim udziałem? Zarówno dobro, którego doświadczyłeś (i od kogo), jak i dobro, które mogłeś komuś ofiarować. Potem znów spójrz na gwiazdę przewodnią i zadaj sobie podobne pytania, jak w POŁUDNIE. Uświadom sobie momenty, w których ta gwiazda znikała Ci z horyzontu.  Możesz wtedy poprosić Pana, byś jutro na powrót był uważny na kolejną gwiazdę, którą On Ci daje. Byś bez zniechęcania się szedł za nią aż do groty betlejemskiej, by tam spotkać Jezusa.

PAMIĘTAJ:

Każdego dnia będzie nam towarzyszyła inna gwiazda. Może się zdarzyć, że któraś gwiazda poruszy Cię bardziej i będziesz chciał pójść za nią dłużej niż jeden dzień – możesz tak uczynić, nie tracąc niczego z odprawianych rekolekcji. Nie próbuj wtedy niczego „nadrabiać”. Idź swoim rytmem.

Wpatrywanie się codziennie w gwiazdę ma być łagodną czujnością, wrażliwością na nią, nie zaś nerwowym napięciem, które poprowadziłoby Cię bardziej do koncentracji na sobie i na tym, co Ci nie wychodzi. W dłuższej perspektywie ta modlitwa może uczynić Cię wrażliwszym na Bożą obecność i Jego miłość w Twojej codzienności, w drobnych gestach i małych czynach.

Jeśli z jakichś przyczyn nie znajdziesz czasu na POŁUDNIOWE zatrzymanie, wtedy niech Twój dzień opiera się na dwóch porach: PORANKU i WIECZORZE. Zachęcamy jednak, by spróbować zatrzymywać się 3 razy w ciągu dnia.