Wprowadzenie do modlitwy na środę, 22 kwietnia

Tekst: J 6,35-40

Jezus powiedział do ludu: Jam jest chleb życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie. Powiedziałem wam jednak: Widzieliście Mnie, a przecież nie wierzycie. Wszystko, co Mi daje Ojciec, do Mnie przyjdzie, a tego, który do Mnie przychodzi, precz nie odrzucę, ponieważ z nieba zstąpiłem nie po to, aby pełnić swoją wolę, ale wolę Tego, który Mnie posłał. Jest wolą Tego, który Mię posłał, abym ze wszystkiego, co Mi dał, niczego nie stracił, ale żebym to wskrzesił w dniu ostatecznym. To bowiem jest wolą Ojca mego, aby każdy, kto widzi Syna i wierzy w Niego, miał życie wieczne. A ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym.

Prośba: o łaskę przyjęcia do swojego życia Jezusa zmartwychwstałego.

1. „Ja jestem…” W Janowej Ewangelii wiele razy używane jest to sformułowanie. Bóg objawił swoje imię Mojżeszowi – Jestem, który jestem. Jezus zaczynając zdanie od „Ja jestem…” nie tylko chce powiedzieć: jestem taki czy inny, ale może bardziej chce objawić swoją podstawową tożsamość – bycie Synem Boga. Pomyśl przez chwilę o tym, jak Ty postrzegasz swoją tożsamość. Jakiej spontanicznej odpowiedzi udzielisz na pytanie: Kim jesteś?

2. Głód i pragnienie. Dwa podstawowe odczucia, jakie towarzyszą nam od pierwszego dnia naszego istnienia. Wyrażają dwie ważne potrzeby: pokarmu i napoju. Jezus w tym fragmencie nawiązuje do tego, co dla nas jest niezbędne do życia. Bez tego – umieramy. Ale Jezus nawiązuję do czegoś głębszego – do tego, co przynależy do sfery naszego ducha – głodu i pragnienia duchowego. Bez ich zaspokojenia nie jesteśmy w stanie rozwijać się jako ludzie – wegetujemy. Popatrz, jak Ty zaspokajasz te dwie potrzeby fizyczne. Jakie miejsce w Twoim życiu zajmuje ta sfera? A co z tym, co duchowe?