Wprowadzenie do medytacji na wtorek, 12 września
Tekst: Kol 2,6-15
Prośba: o budowanie życia na Jezusie
1. „Zapuśćcie w Niego korzenie i na Nim dalej się budujcie, i umacniajcie się w wierze”. Wyobraź sobie kiełkujące ziarenko, które w miarę rozwoju i przekształcania się w coraz większą roślinkę, zapuszcza korzenie. Dzięki nim jest w stanie czerpać z gleby to, czego potrzebuje do rozwoju. Silny korzeń oznacza też, że niełatwo będzie je wyrwać. Ziarenko nie ma wpływu na to, w jakim miejscu zapuszcza korzenie. Każdy z nas jednak dokonuje wyboru. Budujemy swoje życie na takim fundamencie, jaki wybraliśmy. Święty Paweł zachęca dzisiaj, żebyśmy „zapuszczali korzenie” w Jezusa. To objawia się nie tylko przez codzienną decyzję podążania za Panem i bycia posłusznym Jego słowu. To, w jakim stopniu budujemy swoje życie na Bogu, pokazują również sytuacje doświadczania dużych trudności i kryzysów. Pomyśl jak zachowujesz się w takim czasie. Gdzie szukasz wtedy ratunku?
2. Spróbuj popatrzeć też na jedno szczególnie trudne doświadczeniez przeszłości – może takie, w którym miałeś poczucie osamotnienia czy braku wiary. W jaki sposób patrzysz na to dzisiaj? Czy z perspektywy czasu widzisz Boże działanie w tym czasie? Ono nie zawsze widoczne jest na pierwszy rzut oka, często jednak możemy dostrzec owoce Bożej obecności – pokój mimo trudności, radość, pokorę czy umiejętnośc przyjęcia tego, co jest dla nas wyzwaniem. Co rodzi się w Twoim sercu gdy widzisz, w jaki sposób Bóg Cię umacniał?
3. „To właśnie, co było naszym przeciwnikiem, usunął z drogi, przygwoździwszy do krzyża.” Zwycięstwo nad każdą naszą słabością jest w Jezusie. On wziął na siebie wszystko to, co jest przeszkodą na naszej drodze. Wróć jeszcze raz do obrazu rośliny zakorzenionej w ziemi. Patrząc na ten obraz, pomyśl o tym, że wrastając w Jezusa, zakorzeniając się w Nim, możesz czerpać z Niego życie.
Chyba najbardziej uwidacznia się nasz fundament, kiedy spotyka nas coś trudnego. Oprócz ogromu łask, które Bóg nam daje w takich momentach by nas uszlachetnic, udoskonalić, pokazuje jak ogromną możemy mieć siłę, czasami aż nadludzka będąc w Nim zakorzenionym. A jednocześnie naszą małość w błahych sprawach kiedy oddalamy się od Niego, wówczas tak malo istotne rzeczy potrafią wtrącić nas z równowagi. Jaka to jest tajemnica. ….Z jednej strony codziennie podejmujemy decyzję, że chcemy trwać przy Bogu a z drugiej to i tak On jest Panem naszego chcenia i nie chcenia…..trudne to Boże, ale wiem, że zawsze dajesz to co w danym momencie jest dla nas najlepsze!Nawet jeśli ciężko w to uwierzyć to poprostu nie wiemu co jest za zakrętem naszej drogi. ..
„Zapuszczając korzenie” w Jezusa, poznając Jego naukę i żyjąc na co dzień Jego Słowem przemieniam swoje życie. A właściwie to On przemienia, ale wtedy, gdy serdecznie Go zapraszam do mojego serca, do mojego życia. Choć wiele trudnych doświadczeń nie rozumiem z przeszłości, to mimo tego pragnę z całym sercem budować życie na Jezusie i Jego nauczaniu. To On jest Przewodnikiem mojego życia, na którym mogę bezpiecznie,
z pełnym zaufaniem „zapuszczać korzenie” , budować i umacniać swoją wiarę. Tylko w krzyżu Chrystusa jest nasze zwycięstwo w drodze do Królestwa niebieskiego.
Przeżywam teraz szczególnie trudny okres. Moje dziecko rozpoczęło naukę w 4latkach. Już pierwszego dnia zostało negatywnie ocenione i odrzucone przez wychowawczynię. Chce swoje życie i relacje budować na Chrystusie. Proszę o modlitwę o przemianę serca i umysłu. W tej trudnej dla sytuscji wszyscy potrzebujemy Twojej łaski Panie.
Mój Panie są takie chwile kiedy czuję się jak zbity pies , czy to przez moje wybory których potem żałuję, czy przez grzech moje słabości które mnie dotykają i chcę Ci podziękować że wtedy rodzi się w moim sercu wielkie pragnienie być jeszcze bliżej Ciebie jesteś dla mnie wszystkim zawsze Cię będę szukać i dziękuję kiedy mogę też dzielić się Tobą z innymi być Twoim świadkiem. Bądź uwielbiony Ty który chcesz mnie taką jaka jestem