Wprowadzenie do modlitwy na 22 Niedzielę zwykłą, 2 września

Tekst: Mk 7, 1-8a. 14-15. 21-23 oraz Jk 1, 17-18. 21b-22. 27

Prośba: o życie prawdziwe w coraz głębszej relacji z Bogiem i bliźnimi.

1.   Wchodząc w modlitwę uświadom sobie, że stajesz przed Bogiem. Uświadom sobie, że On patrzy na Ciebie oczami pełnymi miłości i pragnienia spotkania z Tobą. Z jednej strony spotkania jak z przyjacielem, który jest kimś bardzo bliskim. Z drugiej jednak to przyjaciel zupełnie specjalny – On mieszka nieustannie w Twoim sercu. To bardziej nawet Twój Domownik, aniżeli przyjaciel, który by Cię od czasu do czasu odwiedzał. On nieustannie jest gotowy spotykać się z Tobą. Ojciec – przez Jezusa Chrystusa, w Duchu Świętym daje Ci odczuć swoją miłość, bliskość, troskę. Zaprasza do coraz głębszej relacji. Z takim właśnie nastawieniem wejdź w dzisiejszą modlitwę. Otwórz serce na Jego bliskość, otwórz uszy na Jego słowo. Pozwól, by Cię nakarmił. Jego słowo niesie zbawienie, uleczenie, uwolnienie. Pozwól, by to się dzisiaj w Tobie dokonało. Mocą Jego Słowa, mocą Jego bliskości.

2.   W tym kluczu popatrz na dzisiejszą scenę ewangeliczną. Faryzeusze i uczeni w Prawie nie są w stanie wejść w taką relację z Bogiem, do jakiej Ty zostałeś powyżej zaproszony. Nie są w stanie, bo skupiają się tylko na tym, by wszystkie przepisy, przepisiki, obmycia, opłukania, rozluźnienia piąstki, etc. zostały spełnione. Skutkiem tego rygorystycznego przestrzegania przepisów wcale nie jest lepsza relacja z Jezusem czy z drugim człowiekiem, lecz szukanie dziury w całym i oskarżycielski ton, jaki wysuwają wobec Jezusa i Jego uczniów. Są skoncentrowani nie na budowaniu więzi z Tym, który zamieszkuje ich świątynię (tak wierzyli), który uwolnił ich przodków z niewoli egipskiej – są skoncentrowani na tym, by wszystkie przepisy były spełnione. I tyle. Nie widać tu ani człowieka, ani Boga. Widać ludzi, którzy potępiają tych, którzy nie robią tak, jak oni. Religijność, która nie prowadzi do spotkania, do relacji, więzi, miłości. Religijność skoncentrowana na samej sobie. Fałszywa religijność. W podobnym duchu pisze św. Jakub. Prawdziwa religijność jest skierowana na drugiego człowieka, na relacje. To wszystko dlatego, że Bóg mieszka w sercu każdego człowieka. Nie mieszka zaś w przepisach, choćby najświętszych. Przepisy mają nam pomóc spotkać się z Bogiem i bliźnim. Popatrz na swoją religijność. Czy jest prawdziwa? Czy zmierza ku Prawdzie, która przecież jest osobą, a nie przepisem („Ja jestem Drogą, Prawdą…” – mówi Jezus)?

3.   Religijność prawdziwa to sprawa relacji – więzi, jakich się buduje z Bogiem i bliźnimi. To także sprawa Twojego wnętrza i tego, co w nim hodujesz, co dokarmiasz. Bo z wnętrza, z ludzkiego serca wychodzi dobro lub zło, prawda lub fałsz. To nie sprawa ilości obmyć i ich dokładności. Popatrz na swoje serce w świetle tego, o czym mówi Jezus. Może zabójstwa i kradzieże Ciebie nie dotyczą. A złe myśli? A podstęp? A pycha, głupota? Łatwo można wpaść w ślepotę zajmując się tym, jak inni przestrzegają przepisów, nie zaglądając wcale do swego serca, w którym gnieżdżą się czasem różne stworki. Bóg nigdy nie będzie tym, który nas potępi. On jest tym, który ukazuje prawdę. Oświeca nasze serce, byśmy widzieli, co w nim jest i co On pragnie w nas uzdrowić. Jest jeden warunek – jeśli Mu na to pozwolę. Jeśli uznam, że potrzebuję uzdrowienia i zbawienia, jeśli uznam swój grzech i wyciągnę do Niego rękę. Można to nazwać pokorą, która zawsze leczy człowieka. Co jest w Twoim wnętrzu? Jaka jest Twoja religijność? Czy pragniesz stanąć w prawdzie przed Ojcem?