Rz 8, 14-17

1. Wszyscy ci, których prowadzi Duch Boży, są synami Bożymi – wczoraj rozważaliśmy i modliliśmy się o dar bojaźni Bożej. Bez współpracy z tym darem nie można prowadzić życia duchowego, bo ono jest przede wszystkim przylgnięciem do Boga. Dzisiejszy dar prowadzi nas krok dalej. Pobożność potocznie rozumiemy jako „ilość modlitwy, ilość czasu spędzanego w kościele”, itd. Jednak nie do końca o to chodzi w tym darze, który ofiarowuje nam Bóg. Można powiedzieć na początek, że człowiek pobożny to taki, który żyje po-bożemu. A żyć po bożemu to nie tylko ilość naszej modlitwy, nie tylko jej jakość – ale to całe życie, które coraz bardziej upodabnia się do Boga. Mamy stawać się coraz bardziej synami Bożymi – jak pisze dzisiaj św. Paweł. Jak rozumiesz pobożność? Jaką po-bożnością żyjesz?

2. Otrzymaliście Ducha przybrania za synów, w którym możemy wołać: „Abba, Ojcze!” – jeżeli dar bojaźni Bożej pozwala nam przylgnąć całkowicie do Boga, niezależnie od wszystkiego, to dar pobożności – idąc krok dalej – pozwala nam nazywać Boga Ojcem. Ustanawia z Bogiem bliską, wręcz intymną relację. Stajemy się córkami i synami Bożymi: możemy z Nim mieć relację czułą, serdeczną, pełną szacunku i prostoty – możemy się do Niego zwracać jak syn do ojca. To bardzo ważny dar, bo sprawia, że przestajemy się bać Boga, nie lękamy się już zbliżyć do Niego, pomimo naszej ułomności i niegodności – bo to nasz Ojciec. Ojciec, który jest potężnym Bogiem, Stworzycielem, Panem całego wszechświata, pełen mocy, chwały i majestatu – ale zarazem jest Ojcem miłosiernym, troskliwym, pełnym czułości i dobroci wobec nas, swoich dzieci. Jaki nosisz obraz Boga w sobie? Kim On jest dla Ciebie? Jak realizuje się w Tobie dar pobożności?

3. Dar pobożności nie wyznacza tylko naszej relacji do Boga, ale również w stosunku do naszych bliźnich. Jeśli mam świadomość bycia dzieckiem Bożym, jeśli doświadczam łagodności, czułości i troskliwości Boga – Ojca względem mnie, to w ten sam sposób traktuję ludzi wokół mnie. Prawdziwa pobożność wyraża się we wrażliwości, delikatności i serdeczności względem drugiego człowieka. Brak tego oznacza zatwardziałość serca, niewrażliwość na potrzeby braci (pisał o tym sporo np. Jakub w swoim liście) czy niezdolność do zrozumienia drugiego człowieka. Bez daru pobożności (poprzedzonego darem bojaźni Bożej) będziemy źle traktować zarówno Boga, jak i innych ludzi a także siebie samych. Jaką podstawę ma Twoja pobożność? Czy łączysz ją także z postawą wobec bliźnich? Proś w tej modlitwie o rozpalenie i pogłębienie w Tobie daru pobożności – by Twoja relacja do Boga i innych ludzi była pełna wrażliwości, serdeczności i wrażliwości. Zakończ modlitwę słowami:

Duchu Święty, Pocieszycielu, uświęcający nasze dusze:
– racz mi udzielić daru mądrości abym poznał i umiłował Prawdę Wiekuistą i nigdy dóbr tego świata nie przedkładał nad dobro wieczne,
– daj mi dar rozumu aby poznał prawdy objawione, o ile dozwala nieudolność ludzka,
– daj mi dar umiejętności abym się przekonał o nicości rzeczy stworzonych i swojej, żebym gardził marnościami świata,
– daj mi dar rady abym ostrożnie postępował wśród niebezpieczeństw życia doczesnego i spełniał wolę Bożą,
– daj mi dar męstwa, aby przezwyciężał pokusy nieprzyjaciela i znosił prześladowania,
– daj mi dar pobożności abym się rozmiłował w rozmyślaniu, w modlitwie, w służbie Bożej,
– daj mi dar bojaźni Bożej abym pilnie unikał wszystkiego co Cię mogło obrazić.
Do tych darów dodaj dar pokuty, abym grzechy swoje opłakiwał i ducha umartwienia abym zadość uczynił Bożej sprawiedliwości. Amen.

Trzeci dar – Umiejętność (wiedza)