Wprowadzenie do modlitwy na czwartek, 12 lipca

Tekst: J 15, 9-17

Prośba: o łaskę głębokiej przyjaźni z Jezusem.

1.   Jezus wypowiada te słowa krótko przed męką. Nazywa uczniów przyjaciółmi. To bardzo bliska relacja. Czy powiedziałbyś o swoje relacji do Jezusa, że jest przyjacielska? Na jakiej podstawie? Jezus daje przynajmniej dwa kryteria w dzisiejszym tekście. Przyjaciel to ten, kto jest dopuszczony do poufałości. To sługa nie wie, co czyni pan jego. Sługa ma robić i tyle. A przyjaciel wie. Jest dopuszczony do wszystkiego. Jezus nam, swoim uczniom, powiedział o Ojcu, objawił Go i to wszystko, co od Ojca otrzymał. Po drugie, dla Jezusa przyjaźń oznacza oddać życie za przyjaciela. On to zrobi zaraz na krzyżu, ale może potrzebujesz zobaczyć, jak Ty możesz oddać życie dla Jezusa. Może chodzi o całkowite zaangażowanie się w życie, o oddanie życia dla miłości realizowanej wokół siebie, wobec bliźnich, którzy są wokół nas. Jaka jest Twoja przyjaźń z Jezusem?

2.   Przyjaźń polega na tym, że to Jezus nas wybrał, a nie my Jego. Podobnie mówi św. Jan w swoim liście, że na tym samym polega miłość – to nie my umiłowaliśmy Boga, lecz to On nas pierwszy umiłował. Na tym możesz oprzeć pewność Jego przyjaźni. Czy przyjmujesz Jego miłość i przyjaźń? To może być bardzo trudne, bo łatwiej nam dawać niż przyjmować, łatwiej działać niż być odbiorcą łaski. Jednak bez przyjęcia od Niego nie możesz nic z siebie dać. Bez Niego nic nie możemy uczynić. Jak się z tym czujesz? Czy jesteś otwarty na Jego miłość i przyjaźń?

3.   Przyjaźń z Nim wzbudza i umacnia w nas owoce. Nie jest powiedziane jakie to są owoce. Wiemy jednak z wcześniejszych wypowiedzi Jezusa, że gałązka latorośli nie przynosi owocu z sama siebie, lecz dopiero wtedy, gdy jest wszczepiona w winny krzew, w główny pień. Chodzi o to, by być wszczepionym w Jezusa, a więc być w relacji do Niego, trwać w Jego przyjaźni. Wtedy przyniesiemy owoce. To On sprawia, że pojawiają się w nas owoce oraz że te owoce są umacniane, wspierane, powiększane, coraz bardziej dojrzałe, pełne. Czy tak widzisz swoje życie – jako rozwijające się ku pełni, jako dojrzewające w miłości i owocowaniu? Czy też może nic się nie zmienia, a może jest nawet regres? Jak wygląda Twoja relacja z Jezusem, Twoja przyjaźń z Nim?