Wprowadzenie do modlitwy na piątek, 3 lipca

Tekst: J 20,24-29

Prośba: o łaskę przyjęcia swojej wiary, takiej, jaką jest tu i teraz.

1. „Widzieliśmy Pana!” – takie słowa Tomasz słyszy od uczniów. Słyszy o doświadczeniu osób, z którymi spędził około trzech lat. Ale nie spieszy się z uwierzeniem im. Może nie do końca im ufał i nie bardzo chciał opierać się na ich słowach? Wiemy, że Apostołowie nie byli idealną wspólnotą – co chwilę wybuchały wśród nich kłótnie, jedni byli bliżej, jedni dalej Jezusa.  A może w zamieszaniu poprzednich dni Tomasz odczuł potrzebę pozostawania przy tym, co dotykalne, co wie na pewno, bo zobaczył na własne oczy. Mówi: „Nie uwierzę, póki osobiście nie doświadczę”. Tomasz pozostaje sobą, nie udaje, że przeżył coś, czego nie przeżył – mimo, że to oznacza w jakimś sensie oddzielenie się od grupy. Pomyśl o momentach, kiedy masz wybór między byciem w zgodzie ze sobą, a byciem w grupie. Jakie są zazwyczaj Twoje wybory? Co się w Tobie dzieje w takich momentach? Popatrz na Tomasza. Zapytaj: co sprawia, że ma odwagę powiedzieć „nie”?

2. „Pokój wam!”. Wejdź wyobraźnią w opisywaną scenę: znajdź się w Wieczerniku z uczniami. Zobacz jak wygląda pomieszczenie, jak zachowują się uczniowie, gdzie siedzą, co robią? A Ty? Co robisz? Co się dzieje kiedy pojawia się Jezus? Zobacz, jak wygląda, usłysz co mówi. Wyobraź to sobie i bądź uważny na swoje wewnętrzne poruszenia.

3. „Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli”. Czy wiara potrzebuje wiedzieć i dotknąć? W jakimś sensie tak… ale w każdej wierze przychodzi moment, kiedy kończy się wiedza i doświadczenie, a pozostaje zupełnie nic, kiedy narasta przekonanie, że wszystkie dotychczasowe „doświadczenia” były nadinterpretacją, emocją, przywidzeniem. Z pytaniem jak to przetrwać każdy musi zmierzyć się sam. Błogosławieni, którzy nie widzieli a uwierzyli.