Wprowadzenie do modlitwy na 4 Niedzielę zwykłą, 29 stycznia

Tekst: 1 Kor 26-31 oraz Mt 5, 1-12a

Prośba: o łaskę pokory.

1.   Paweł zaprasza najpierw do spojrzenia na nasze powołanie. Chodzi mu o bycie chrześcijaninem, wybranym przez Boga, by iść Jego śladami. Czym sobie zasłużyliśmy, że Bóg nas zaprosił do intymnej relacji ze sobą? Paweł krótko na to odpowiada: nie patrzył na naszą mądrość, na naszą siłę, ani na szlachetne urodzenie (po ludzku). Bóg wybrał nas, bo chciał na wybrać. Ale więcej jeszcze – wybrał nas właśnie dlatego, że nie jesteśmy ani mądrzy, ani silni, ani szlachetnie urodzeni. Nie wybrał nas pomimo tego, ale właśnie dla-tego. Jesteśmy wybrani z naszą słabością, niemocą, nieszlachetnością… Co czujesz, kiedy o tym myślisz? Czy rodzą się w Tobie jakieś pragnienia z tym związane?

2.   Podobnie mówi Jezus w dzisiejszej ewangelii. Wypowiada błogosławieństwa tam, gdzie my widzimy słabość, małą atrakcyjność, a może nawet głupotę czy naiwność. Bo w czym błogosławieni są ci, którzy płaczą, albo są ubodzy, albo łagodni czy pragnący sprawiedliwości? Czy przez swoją wrażliwość nie są bardziej godni pożałowania, bo przecież więcej cierpią? Nie rozpychają się łokciami, nie walczą, nie szukają w niczym swojej chwały… to i ludzie ich nie będą poważali. Jezus przenosi to wszystko na inny poziom – duchowy, który ma tę przewagę nad ludzkimi względami, że trwa wiecznie, podczas gdy to, co doczesne, kończy się wraz ze śmiercią (albo i wcześniej).

3.   Można się chełpić tym, co się posiada: bogactwami, mądrością, siłą fizyczną czy psychiczną. Paweł pokazuje, że Bóg wywyższa to, co słabe, pokorne, uniżone, a nawet to, co nie jest. Na końcu mówi, żebyśmy się chełpili w Bogu (w tłumaczeniu: „chlubili”), a nie w tym, co ludzkie. Podobnie mówili Ojcowie Pustyni, a za nimi św. Ignacy, który wszystko czynił dla większej chwały Bożej, a nie swojej (szukanie swojej chwały Ojcowie nazywali chorobą próżnej chwały albo zarozumialstwa). Kiedy więc odkrywasz swoje słabości, może to być miejsce Twojego wzrostu duchowego, kiedy zamiast szukać swojej chwały, oddasz chwałę Bogu, który jest Bogiem mocnym i jedynie w Nim jest nasza siła. Bo jedyny i prawdziwy wzrost duchowy to droga pokory, na wzór Jezusa, a nie droga swojej siły i przemyślności, którą można by się chełpić. Porozmawiaj o tym na koniec z Jezusem. Czy pragniesz iść Jego drogą?