Czwartek, 17 listopada

1 Mch 2, 15-29

1.   Wczytaj się w dzisiejszy tekst. Przyglądając się w wyobraźni tej scenie, spróbuj określić, co tutaj jest istotą. Zobacz najpierw przymus, jaki stosuje król, by zmusić poddanych do odstępstwa od wiary. Po co to czyni? Dlaczego czynią to różni ludzie, różni władcy, na przestrzeni całej historii ludzkości – także w naszych czasach? Czy człowiek sam ustanawia sobie religię, by potem innych zmuszać do jej przyjęcia? Czy to nie Bóg nam się objawia, a naszą rolą jest przyjąć Go, otworzyć się na Niego i żyć Jego miłością?

Środa, 16 listopada

Łk 19, 11-28

1.   Dzisiejsza ewangelia jest dość podobna do tej z ostatniej niedzieli. Obie są w pewien sposób związane z ekonomią, z pieniędzmi – i trzeba powiedzieć, że w Biblii jest mnóstwo miejsc, gdzie mówi się o pieniądzach. Oznacza to, że prawa ekonomiczne są powiązane z prawami duchowymi. Pierwszą rzeczą, jaką warto sobie dziś uświadomić, po raz kolejny w naszym życiu, że Bóg obdarowuje nas wielością swoich darów na przestrzeni naszego całego życia.

Wtorek, 15 listopada

Łk 19,1-10

1.  Spróbuj wyobrazić sobie opisaną w dzisiejszym fragmencie scenę. Znajdź się osobiście w miejscu, przez które przechodzi Jezus. Zobacz Jego samego, także tłum, który jest ciekawy Tego, o którym ludzie mówią takie rzeczy, że aż trudno uwierzyć. A pośród nich nie za wysokiego Zacheusza, który próbuje się przecisnąć do przodu.

Poniedziałek, 14 listopada

 Łk 18,35-43

Jezus zbliża się do Jerycha. Przy drodze siedzi niewidomy żebrak. Czuje poruszenie otoczenia. Przechodzi ktoś ważny. Zbyt ważny, by osoba ślepca mogła się liczyć w tej chwili. Dowiedziawszy się kim jest ten, kto przechodzi, zaczyna go wołać. Jak często w tej postawie jesteśmy podobni do ślepca. Nie widzimy Boga. Nie możemy dostrzec Jezusa takimi zmysłami, jakimi zwykliśmy postrzegać świat i orientować się w nim. Ślepiec woła Jezusa, syna Dawida tak jakby mówiąc Mu: wiem kim jesteś; wiem, kim jesteś dla mnie. Nadanie Jezusowi tytułu ”syn Dawida” oznaczało uznanie w Nim Mesjasza oczekiwanego przez wieki. A Ty jakiego tytułu użyłbyś wołając Jezusa?

Niedziela, 13 listopada, XXXIII zwykła

Mt 25,14-30

 1.  Jeśli jakieś słowa z dzisiejszego tekstu w szczególny sposób przyciągają Twoją uwagę, to właśnie od nich rozpocznij modlitwę. Co mówią Ci o Bogu? W jaki sposób odnoszą się do Twojego życia? Jak poruszają? Może do czegoś wzywają? Kiedy już nasycisz się tymi słowami, możesz też skorzystać z dwóch poniższych punktów.

Sobota, 12 listopada

Łk 18, 1-8

1.   Dlaczego taki przykład dał Jezus, by nam pokazać, że w modlitwie bardzo ważną rzeczą jest wierność (i natręctwo)? Zobacz, że ten sędzia zostaje nazwany niesprawiedliwym.Jest taki, ponieważ ani Boga się nie boi, ani z ludźmi się nie liczy. Być może oznaczało to, że bronił tych, którzy więcej zapłacą. Ponieważ „Boga się nie bał”, to nie liczył się z Jego Prawem, które mówiło, by chronić sieroty i wdowy, wobec których Bóg ma szczególne względy. A jednak ten niesprawiedliwy sędzia jest w stanie przemyśleć natręctwo ubogiej wdowy i spełnić jej pragnienie.